Chow chow

Chow chow Ascot Mały Miś

Nazywam się A S C O T  Mały Miś - puchaty chow chow, zdrobniale Skoti.
Urodziłem się 27 listopada 2006 r. w olsztyńskiej hodowli piesków rasy chow chow zwanej Mały Miś.
Jestem ciekawskim stworzeniem o dobrym serduszku. Bardzo lubię biegać po podwórku i obserwować otoczenie.
Na wsi mam już kolegę: młodego wilczurka, z którym biegamy koło siatki. Czasami Pan wpuści go na podwórko, 
ale on za szybko biega i nigdy nie mogę go złapać.

Moi rodzice

Moją mamą jest FOR YOU Grotius a tatą LAST AKCION Sumavsky.

Chow chow Ascot i nowy domek w Olsztynie

Mój nowy domek jest pełen zwięrzatek - są tam rybki, kotki i czarny "szczur" zwany Gapciem. Niestety 
na początku nie mogłem się przyzwyczaić do takiej ilości towarzystwa i wszystko w co stąpało
po ziemi musiało zostać oślinione. Koty nie przepadają za mokrym grzbietem, więc przeniosły się nieco wyżej. 
Jeden rebeliant zwany Kitkiem toczył ze mną zacięte boje o prawo do swobodnego patrolowania podłóg i dywanów. 
Moje lenistwo i jego cierpliwość zwyciężyła. Mój tryb wychodzenia na spacery to 3 x dziennie. Brak terminowości wśród
dwunożnych domowników informuje głośnym szczekiem. Lubię się kąpać i ślinić, ślinić zdecydowanie bardziej niż kąpać. 
Ulubione menu to potrawy z indyka z makaronem. Ostatnio ważyłem 27 kg, ale teraz mam kurację odchudzającą
(Pani wyjechała). Jestem towarzyski i szybko nawiązuje nowe znajomości,  nie zawsze szczęśliwe dla obu stron.
Prawie nauczyłem się aportować kijek, ale tylko 2x.
Miałem już swoją premierę na wystawach jednak mój trucht podobny do upartego osła nie spodobał się Pani oceniającej.
Powiedziała: "Gdyby umiał ładnie chodzić byłby pierwszy....trzeba go nauczyć chodzić, ale czy chow chowa można 
czegokolwiek nauczyć...?" Już niedługo wybieram się na poza Olsztyn, gdzie będę postrachem dla wsiowych burków
i owczarków warmińsko-mazurskich...chyba, że trafię na silniejszego...to nogi za pas i chyc za Panią...moją 
Panią bo tylko ona mnie obroni zawsze i wszędzie. 

Informacje z życia chow chowa

23.08.2007 dzisiaj miałem smutną przygodę, na codziennym popołudniowym spacerze spotkała nas znana mi Pani.
Pani ta pachnie zawsze inaczej niż wszyscy, więc nie było kłopotu z odróżnieniem. Pani ze skwaszoną miną powidziała: 
- Jaka to była kiedyś śliczna biała kulczka, a teraz...... się popsuła.
Zrobiło mi się trochę przykro, ale cóż...to tylko ludzie.

02.10.2007 od kilku dni mieszkamy w innym miejscu - są tu inne schody i jest ich mniej, dużo nowych pomieszczeń i jakiś 
łaciaty intruz za oknem. Moja Pani już tak często ze mną nie spaceruje, tylko wypuszcza na dwór i patrzy się jak biegam  
po podwórku. 

21.10.2007 od jakiegoś czasu jeżdzę z moją Panią do lasu gdzie jest dużo innych piesków, niektóre chodzą na smyczy, 
niektóre bez, czasami biegamy, innym razem łazimy jeden za drugim, są też fajne suczki i dużo nowych zapachów.
Moja Pani poddusza mnie sznurkiem i dużo ze mną rozmawia. Na szczęście czas szybko leci i potem wracamy do domu.

02.11.2007 mam już narzeczoną - czałkówna jest czarna jak smoła i czeka tylko aż dobrze "wypadnę" na wystawach

12.11.2007 już niedługo moje pierwsze urodziny, czekam na prezenty

15.12.2007 dzisiaj po raz pierwszy ten największy z domowników dał mi powąchać te łaciate zwierze za oknem,
miałem nadzieję, że to suczka a tu pech...

20.12.2007 łaciate zwierze za oknem to poprostu Ciapek - duży kundelek warmińsko-mazurski - jest trochę upierdliwy, 
zazdrosny i natrętny, ale lepszy taki kumpel niż koty w domu

24.12.2007 przemówiłem ludzki głosem :))))

31.12.2007 dzień jak codzień, w nocy jakieś dziwne strzały i błyski za oknem

11.02.2008 mamy kawałek do biegania, ale za ogrodzeniem jest tego więcej - znalazłem sposób na siatkę i przez kilka 
ostatnich dni robiliśmy sobie z Ciapkiem "samowolkę" po osiedlu

Prawie jak biały chow chow

chow chow Ascot

Śnieg i ja

 Ascot zimową porą

Kontakt: chow@chow.pl produkcja i grafika chow chow, pomoc techniczna serwis komputerowy Olsztyn